sobota, 15 lutego 2014

HOME

Witajcie!
Przeglądając internet natknęłam się już kilka razy na takie klocki. Chciałam takie mieć. Poprosiłam więc sąsiada (gdyż drewna u Niego pod dostatkiem), aby takie mi wyciął. Więc wyciął, a ja pomalowałam :)




 I jeszcze taki zaległy aniołek.




Pozdrawiam :)
Agnieszka  

10 komentarzy:

  1. Super te klocki, to transfer? i aniołek słodki :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to transfer. Dziękuję :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Podobne klocki miałam w dzieciństwie,kiedy już zostałam mamą zabrałam je dla swoich dzieci które na nich poznawały literki,nadal je posiadam i mam nadzieję że kiedyś w przyszłości moje wnuki będą się nimi bawiły.
    A aniołek jest słodki,na jego widok buzia się sama śmieje:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Klocki super! Aniołek też uroczy - dawno już niczego z masy nie lepiłam...

    OdpowiedzUsuń
  4. klocki bardzo mi się podobają, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha ! Takie klocki właśnie dzierga mój mąż w garażu...Teraz to już mu żyć nie dam..bo jeszcze nie przyciął wszystkich...super je zrobiłaś. Prezentują się pięknie !

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniołki są śliczne, ale te klocki genialne!!!;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł :) piękna ozdoba :)

    OdpowiedzUsuń