Dziś porcja zawieszek w pionie. Nie ma ich za dużo, bo ostatnio jakoś tak rozleniwiłam się. Dlatego też nie będę się rozpisywać, a tylko zaproszę Was do oglądania :)
Dziękuję Wam za motywujące komentarze pod poprzednim postem i serdecznie witam nowych obserwatorów :)
Pozdrawiam :)
Agnieszka
a kotka nie boli?? :) śliczne
OdpowiedzUsuń:)dziękuję
UsuńCUDNE! Ta ostatnia i z kotem WYMIATAJĄ!
OdpowiedzUsuńzawieszki są piękne,zwłaszcza ta z baletnicą mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńTa z rozcapierzonym kotem mnie powaliła! :D Przezabawna! Reszta b.ładna, szczególnie ostatnia.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie zrobione!!
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Ja biorę się za serię baletową :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :). Ciekawa jestem jak się je robi? Może kiedyś nam pokażesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :).
Bardzo mi sie podobają! :)
OdpowiedzUsuńPa
ja tam lenistwa nie widzę, wręcz przeciwnie:)
OdpowiedzUsuńTego swojego kota za szlajanie powinnaś tak zawiesić jak w końcu wróci :)Zawieszki śliczne jak wszystko co robisz.
OdpowiedzUsuńEch...już straciłam nadzieję, że wróci... Dziękuję :)
Usuń