Temat konkursu "Gdzie diabeł nie może tam kota pośle".
To mój kot Szanti.
Szanti jest mi szczególnie bliski i jesteśmy bardzo zżyci,a to dlatego, ponieważ jego mama zmarła gdy miał 12 dni. Wtedy to ja stałam się dla niego mamą i karmiłam go mleczkiem ze strzykawki. Śmiałam się wtedy, że mam trzecie dziecko, bo gdy w nocy wstawałam do moich bliźniaczek, musiałam też nakarmić kocisko :)
Tutaj Szanti ma 10 dni.
A tu już biedny, sierotek, bez mamy...
Ale jak widać kocisko pod moją opieką ma się dobrze :)
Nauka korzystania z kuwety.
Testujemy, gdzie jest najlepsze miejsce do spania :)
Poniższe zdjęcie przedstawia kocisko na chodziku :)
To zdjęcie poniżej zgłaszam do konkursu :D
A to już mama Szantiego, Cleo. Zawsze marzyłam o czarnym kocie i choć ona nie była takim 100% czarnym kotem (w słońcu brunatna) kochałam ją bardzo.
Pozdrawiam :)
Kochany kotuś! Ta focia na której siedzi malusi puszek na serwetce jest prze słodka, pozuje jak model ;). Koci pociąg do pudełek mnie rozbraja, mój kot też wciskał się do każdego jakie napotkał :). Przezabawne jest też to w plastikowym kubelku :)
OdpowiedzUsuńoj, kochany, kochany. Taki z niego przytulasek i muszę powiedzieć, że jak na kota, to jest bardzo grzeczny. A jak idę z dziewczynami na spacerek niedaleko domu, to on nam towarzyszy, zupełnie jak piesek hehe :)
UsuńPiękny kociak i te jego pozy, super :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję, przekażę komplementy zainteresowanemu hi hi :)
UsuńPozdrawiam :)
Co za słodki pyszczek, trzymam kciuki za konkurs ! A mnie podoba się zdjęcie na oparciu fotela..kłębuszek najsłodszy ! Pozdawiam
OdpowiedzUsuńW imieniu swoim i Szantiego, dziękuję :)
UsuńPozdrawiam :)