Myślałam nad nią już jakiś czas. Ponieważ nie stać mnie na taką metalową ze sklepu, trzeba była coś wykombinować Dziś przystąpiłam do działania. Szczerze... myślałam, że będzie to o wiele łatwiejsza praca. Namęczyłam się trochę, a i tak wyszła mi krzywizna. Może gdybym miała więcej drutu, bo nie starczyło mi na każdy słupek. No cóż... muszę załatwić sobie drut i jeszcze trochę poćwiczyć.
A moja pierwsza klatka prezentuje się tak. (Proszę się nie śmiać...)
Witam nową obserwatorkę :)
Pozdrawiam :)
I tu Cię zaskoczę Kochana... bo wcale nie ma się z czego śmiać :) Śliczna klatka i wspaniała dekoracja. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję, że następna będzie ładniejsza :)
UsuńPozdrawiam :)
Jaka krzywa ?? Taka właśnie powinna być , ma swój urok. Zdolniach z Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńOj, mogła by być równiejsza. Ale dziękuję bardzo za miłe słowa :)
UsuńPozdrawiam :)
Pierwsze koty za płoty, z każdą kolejną pracą będzie na pewno lepiej. Gdybym miała coś takiego z drutu uwić, to nie chcę nawet myśleć, co by z tego wyszło...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie lepiej, bo na pewno będę jeszcze próbować:)
UsuńPozdrawiam :)
Nie mnie krytykowac bo ja wcale nie robilam ;-) moja to dopiero by pewnie byla krzywizna ;-) Twoja jest bardzo ladna, pewnie Ty tam jakies krzywizny widzisz (ja tez w swoich pracach widze zawsze jakies minusy ) ale jak dla mnie jest sliczna i moim zdaniem zwyczajnie jej sie czepiasz :D :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że Tobie wyszła by super, z Twoim talentem do papierowej wikliny, nie ma innej możliwości :)Dziękuję za komentarz :D
Usuńjak śmiać??? pierwsze koty za płoty - wyszła bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszę się, że się podoba :)
UsuńPozdrawiam :)
śliczna klateczka...jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miły komentarz :)
UsuńBardzo fajna :). Ja do takich rzeczy nie mam cierpliowści ;).
OdpowiedzUsuńno muszę przyznać, że nie jest tak źle jak mówisz :) wyszła bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuń