Ale to nie koniec nagród od Femy, ponieważ wzięłam udział w wyzwaniu na jej blogu "Na majową nutę" i udało mi się wygrać :) Przyleciał do mnie aniołek śliczny,
a oprócz aniołka, nagrodą główną był artykuł promujący twórczość autora zwycięskiej pracy. Artykuł w formie wywiadu możecie przeczytać TUTAJ!!! Zapraszam do lektury.
Maju bardzo Ci dziękuję za te wspaniałe nagrody :) A Was moi mili, zachęcam do brania udziału w wyzwaniach Femy i zapraszam na jej bloga KLIK.
A tutaj już świeczka, którą sobie tak oto ozdobiłam z dwóch stron i śliczne aniołki, które niedawno zakupiłam.
Ten aniołek powędrował na cmentarz do moich rodziców.
A to moje szalone, kochane kocisko. Czyż nie jest uroczy?
Ostatnio troszkę mniej postów u mnie i mniej masy solnej. Na razie tak zostanie. Posty postaram się wrzucać częściej, ale z masy solnej przerzucam się na inne rzeczy. Oczywiście nie porzucam masy solnej na zawsze, na pewno coś w między czasie jeszcze poczynię, a tak już całkiem powrócę do masy w październiku, listopadzie... Tak sobie myślę, a jak będzie zobaczymy.
Wracam też do czytania książek. Bo przed ciążą i w czasie ciąży czytałam dużo, ale po urodzeniu bliźniaczek nie było na to czasu. Teraz jakoś organizuję sobie czas, trochę tworzę, trochę czytam. Muszę to wszystko jakoś pogodzić z moimi dziewczynami na czele. Na razie jakoś się udaje. Jestem w połowie "Domu nad rozlewiskiem" Małgorzaty Kalicińskiej. Polecam. Bardzo ciekawa lektura.
Witam serdecznie nowe obserwatorki i zapraszam do śledzenia mnie na Bloglovin :)
Pozdrawiam i słonecznego dnia Wam życzę :)
Gratuluję!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne prezenty, świeczka śliczna, dobrze się prezentuje z aniołkami.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń