Kochani, a właściwie Kochane, moje blogowe koleżanki, bo to właśnie dla Was jest ten dzisiejszy post. Dziękuję Wam za wparcie w komentarzach pod poprzednim postem. Ktoś powie, to tylko komentarze... Nie dla mnie. Bo tak jak można ranić słowami, tak i można spowodować, że człowiekowi jest lżej na duszy, że zaczyna wierzyć....w człowieka.
Pozdrawiam :)
Agnieszka
Powodzenia Aga 3mam kciuki
OdpowiedzUsuńAguś daj znać jak potoczyła się sprawa...Wierzę,że się uda :)
OdpowiedzUsuńWiara czyni cuda:) Cieszę się, że nastrój masz już lepszy:)
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam napisz lepiej jak tam potoczyła się cała historia, mam nadzieję, że dobrze .Odezwij się proszę na priv fb, czekam!
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Oj tam oj tam napisz lepiej jak tam potoczyła się cała historia, mam nadzieję, że dobrze .Odezwij się proszę na priv fb, czekam!
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Dobre słowo potrafi czynić cuda!!!! Będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńDziękuję , ze do mnie wpadłaś...ja bardzo Ci kibicuję i jeśli tylko coś ..coś potrzebujesz...pisz, mów od tego masz nas tę blogową empatyczną sforę :)
OdpowiedzUsuńMusi byc dobrze! :-*
OdpowiedzUsuńAga. Bardzo mnie wzruszył twój poprzedni post. Ten kraj nie jest normalny i nie pomaga tym co potrzebują.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki i życze Tobie i twoim dziewczynką wszystkiego co w życie najlepsze. W koncu los sie do Was uśmiechnie i to niebawem
Ściskam Cie mocno
Edyta
Dopiero dzisiaj przeczytałam o Twojej sytuacji i aż w sercu ból ściska. To straszne, że takie rzeczy spotykają nas w tym kraju, to nie jest normalne, zresztą nic tu nie jest normalne :( Aguś życzę Tobie dużo siły i wiary w to, że wszystko się dobrze ułoży, trzymam kciuki i ściskam Was mocno....
OdpowiedzUsuńAgnieszko nie ma rzeczy niemożliwych, nie poddawaj się i walcz o swoje, wierzę w Ciebie ale i Ty uwierz w siebie. Życzę Ci dużo siły i ściskam mocno <3
OdpowiedzUsuń