piątek, 15 marca 2013

Anioły...

Stęskniłam się już za aniołami...









Kolejne trzy już pomalowane, ale muszę je jeszcze polakierować i doczepić sznurki. I jeszcze kolejne trzy się suszą. Trochę to trwa, ponieważ suszę je na grzejniku.
Miłego wieczoru :)

3 komentarze:

  1. Urocze anieliczki :) bardzo naturalne, takie jak lubię :)
    Pozdrawiam ☼

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale słodziutkie buźki mają :) śliczne:)

    OdpowiedzUsuń