środa, 30 kwietnia 2014

Stolik.




"Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz.
One przyjdą same."
Phil Bosmans



Witajcie!
Ostatnio wzięło mnie na meble i po biurku przyszedł czas na stolik. Mebelek ten dostałam od cioci, co bardzo mnie ucieszyło, gdyż widziałam w nim potencjał. Nieskromnie powiem, że efekt końcowy bardzo mi się podoba. No i jestem z siebie dumna, gdyż od samego początku, aż do końca,  wszystko zrobiłam przy nim sama :) Jeśli chodzi o kolor, to myślałam też nad miętą, ale potem stwierdziłam, że najlepiej wprowadzić w życie pierwszy pomysł, więc stoliczek jest niebieski. Właściwie to do białej farby wlałam trochę barwnika o nazwie szafirowy i trochę czarnego. Uwielbiam mieszać farbę. Uwielbiam też kolory, które można określić mianem przybrudzony i taki efekt właśnie chciałam uzyskać - przybrudzony błękit. W zamyśle gałeczka do szufladki miała być porcelanowa, oczywiście błękitna, no i mam zamiar taką kupić. A na razie póki co będzie jaka jest, a myślę, że zła nie jest i świetnie tu pasuje. Zapraszam do oglądania, a będzie dużo zdjęć :)
Pierwsze fotki jeszcze przed lakierowaniem. Oczywiście przed i po metamorfozie.










 A tu już po lakierowaniu, kolor jest ciut ciemniejszy.


Za stoliczkiem stoją dębowe drzwiczki. Wyglądały one kiedyś tak


Dostałam je od sąsiada, Pana Andrzeja, gdyż stały niepotrzebne u niego w garażu kilkanaście lat. Szkoda tylko, że nie ma trzeciej sztuki. Te dwie które dostałam, pomalowałam, przetarłam, połączyłam zawiasami i postawiłam pod ścianą.











Kupiłam też niedawno drewnianą klepsydrę, którą wypatrzyłam na portalu ogłoszeniowym. Oczywiście nie obyło się bez malowania i przecierek :)










Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca :)
Witam serdecznie nowych obserwatorów :) Dziękuję każdemu za pozostawiony komentarz. I zapraszam na moje Candy, dziś ostatni dzień zapisów.

Kochani, życzę Wam jeszcze udanego długiego weekendu majowego :) Odpocznijcie, naładujcie bateryjki... My dziś wyjeżdżamy na wieś, więc wyniki Candy po powrocie.




Pozdrawiam :)
Agnieszka  



17 komentarzy:

  1. Wow! Świetnie wygląda ten stolik :). Podoba mi się kolor, jestem pod wrażeniem końcowego efektu :).
    A ja podobną klepsydrę oddałam, oj głupia ja :/.
    Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, piękny, piękny stoliczek i wszystko co na nim, pod nim i za nim :):):)
    Podziwiam wszystko co zrobisz :)
    Życzę Ci słoneczka na cały długi weekend :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie zaaranżowany kącik, stoliczek jest super, a te drzwiczki również, musze i ja moją klepsydrę odmłodzić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. stolik wyszedł pięknie, szczególnie w komplecie z drzwiami :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna odmiana - wszystko bardzo ładnie pasuje.
    Miłej Majówki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest pieknie, wspaniałe przemiany:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda ,że moja ciotka czy sąsiedzi takich skarbów nie mają :-(
    Pięknie Ci to wyszło . Jestem pod wrażeniem i bardzo mi się podoba ! :-))
    Cudownego weekendu !

    OdpowiedzUsuń
  8. Aga dzięki Tobie, każdy stary mebel zyskuje nowe życie i to jest piękne :))))
    Uwielbiam patrzeć na te przemiany bo są fantastyczne i za każdym razem zadziwiasz :)))
    Miłego, słonecznego weekendu...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteś czarodziejką! :))))
    Dałaś tym drewnianym cudom istne nowe życie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Stolik i drzwi pasują do siebie idealnie. Naprawdę efekt zachwycający:)
    Pozdrawiam ciepło. Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Metamorfozy robią wrażenie.Jest pięknie!!!Neisamoity masz talent!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Och, aż ciężko uwierzyć, że to ten sam stolik! :) Świetny efekt! Słonecznej majówki! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Co za niesamowita metamorfoza :) zestawienie całości jest idealne!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. zmiana oczywisie na plus drzwiczki swietne :)
    pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń